dzisiaj: 348, wczoraj: 357
ogółem: 2 492 421
statystyki szczegółowe
Pakościanie wygrali w Inowrocławiu z outsiderem rozgrywek - po golu niezawodnego grającego trenera Michała Nadolskiego. Jednak zupełnie nie przypominali zespołu, który wygrywał na boiskach w Swarzędzu czy Lesznie. Bardziej sprawiedliwy byłby remis, na który zasłużyli młodzi goplaniści.
Bramki: Kowalski (58) - Delekta (13. głową), Nadolski (87).
GOPLANIA: Łuczak - Szeluga, Łęga, Ziemba, Bolewicki - M. Goczkowski, D. Kempski, Szefler, Ł. Kempski - Kowalski (73. A. Bujak), Jastrzębski.
NOTECIANKA: Ciesielski - Bednarek (66. Gutowski), Delekta, Misiąg, Schumacher - Gac (76. G. Woźniak), Fortuna, Nadolski, Kala - Szot (46. E. Woźniak), Nowicki (84. B. Babiarz).
Sędziował: Mariusz Korpalski (Toruń).
Widzów: 500.
Czerwona kartka: M. Goczkowski (za 2 ż w 90+2).
Żółte kartki: Ł. Kempski, Szefler, D. Kempski - Fortuna, Gac, Kala, Nowicki.
Inowrocławianie przystąpili do derbowej potyczki w praktycznie najsilniejszym składzie. W_pełni sił są już bowiem bracia Łukasz i Damian Kempscy. Na ławce usiadł tylko zdolny napastnik Adam Bujak, który zmaga się z urazem ręki. Goście przyjechali bez trzech podstawowych zawodników. Roger Babiarz, Dariusz Słupski i Krzysztof Wiśniewski są kontuzjowani. Zawodnicy Notecianki już w 13. minucie objęli prowadzenie. Kamil Kala wrzucił piłkę w pole karne z rzutu rożnego. Karol Fortuna odegrał ją do Bartłomieja Delekty. Stoper nie miał problemów z pokonaniem Krzysztofa Łuczaka. Pakościanie mogli zdobyć kolejne bramki, ale wyjątkowo ospali napastnicy Michał Szot i Arkadiusz Nowicki fatalnie pudłowali. Z każdą minutą coraz śmielej atakowali podopieczni Artura Wiśniewskiego. Strzała Kamila Szeflera i Dawida Jastrzębskiego bez problemów obronił Marcin Ciesielski, który jeszcze jesienią grał z nimi w jednym zespole. W 58. min. do wyrównania doprowadzili goplaniści. Aż trzech defensorów Notecianki minęło się z piłką, a Mateusz Kowalski nie miał problemów z umieszczeniem jej w bramce. Pakościanie zmarnowali kilka okazji do zdobycia goli. Łuczaka nie zdołali pokonać Kala, Nowicki i Błażej Babiarz. Dopiero w 87. min. sprawy w swoje ręce wziął Nadolski. Grający szkoleniowiec Notecianki na chwilkę został pozbawiony opieki. Uderzył z 18 metrów. Futbolówka odbiła się od obrońców Goplanii i wpadła do bramki. Inowrocławianie kończyli mecz w osłabieniu, gdyż czerwoną kartkę dostał Mikołaj Goczkowski.
Artur Wiśniewski
- Dla nas każdy mecz jest wspaniałą nauką. Dopiero zbieramy doświadczenie na III-ligowych boiskach. Szkoda, że jeden błąd zaprzepaścił szansę na sięgnięcie po punkt w derbowym meczu.
Michał Nadolski
- Jestem zadowolony tylko ze zdobycia kompletu punktów. Rozegraliśmy słabe spotkanie. Moi podopieczni myśleli, że wygrają na stojąco. Ambitni rywale byli bardzo bliscy wywalczenia remisu.
kujawsko-pomorskie » IV liga |
Mecze sparingowe | |||
| |||
|