Notecianka Pakość - strona oficjalna

Gdyby patrzeć tylko na rezultat i pozycję w ligowej tabeli jak i jesienną potyczkę można by powiedzieć, że Polonia zasłużenie wywiozła komplet punktów. Jednak dzisiejsze spotkanie a w szczególności druga połowa w wykonaniu Notecianki pokazała, że to nasz zespól powinien zgarnąć pełną póle albo chociaż zdobyć jeden punkt.

Pierwsza połowa spotkania przez naszą drużyną była przespana. Brak koncentracji, spięcie bądź zbyt wielka chęć zwycięstwa a także pomoc arbitra spowodowała, że do szatni goście schodzili z dwubramkowym prowadzeniem. Pierwsza bramka to niezdecydowanie szyków obronnych. Zawodnik Polonii bez problemu minął po lewej stornie boiska dwóch naszych zawodników po czym dośrodkował piłkę w nasze pole karne a Puncewicz zdołał włożyć nogę przed interweniującego Bednarka i umieścił piłkę w siatce. Druga bramka to w większości zasługa sędziego, który bo długim rozgrywaniu piłki  przez graczy Polonii i jej późniejszej stracie po przywileju korzyć cofnął akcję do momentu faulu w okolicach 23 metra. Do piłki podeszło dwóch graczy gości a uderzający Łukasz Góral umieścił piłkę w siatce obok interweniującego Ciesielskiego. Podobną bramkę lecz zupełnie nie do obrony i z lewej strony zdobył w środowym spotkaniu przeciwko naszej drużynie Leszek Szczygielski (Wda Świecie). Najlepsza okazję na gola dla Notecianki mieli Arkadiusz Nowicki i Łukasz Gac jednak za każdym razem piłka minimalnie mijała słupek bramki.

Na drugą część meczu Notecianka wyszła niezwykle zmotywowana. Oglądaliśmy zupełnie inny zespól niż w pierwszej połowie. Notecianka prowadziła grę, stwarzała sobie co raz to groźniejsze okazje bramkowe. W 52 minucie po zagraniu piłki ręką arbiter wskazał na "11" metr. Piłę ustawił sobie Arkadiusz Nowicki i niestety spudłował trafiając w słupek. Trzy minuty po karnym wreszcie mieliśmy bramkę d a Notecianki autorstwa Michała Szota. Gdyby nie ten nieszczęsny słupek na 35 minut przed końcem mieli byśmy remis. Do końca spotkania Notecianka miała co najmniej 5 dogodnych sytuacji na strzelenie gola jednak albo był minimalnie niecelne albo tak jak w przypadku strzału Michała Nadolskiego czy Michała Szota bramkarz gości wyciągnął się jak sprężyna i wybronił strzał. na około 15 minut przed końcem mieliśmy dość długą przerwę w grze spowodowane "czystym" faulem interweniującego poza polem bramkowym golkipera gości na Dariuszu Słupskim, który nie był w stanie kontynuować już gry. Po tym wydarzeniu na boisku pojawił się Grzegorz Woźniak a chwilę później za strzelca gola wszedł Krzysztof Wiśniewski. Do końca spotkania nic już się nie zmieniło i Notecianka po raz kolejny przegrała na własnym stadionie. Czy można mówić o ciążącym "fatum" ?

Skład:

Marcin Ciesielski - Łukasz Gac, Krzysztof Misiąg, Bartłomiej Delekta, Mikołaj Bednarek (80' Krzysztof Wiśniewski) - Kamil Kala, Karol Fortuna, Michał Nadolski, Dariusz Słupski (75' Grzegorz Woźniak), Michał Szot - Arkadiusz Nowicki

W rezerwie pozostali: Paweł Krajewski, Błażej Babiarz, Mateusz Heppner, Wojciech Gutowski, Ariel Jastrzembski

foto: http://www.megaupload.com/?d=7ZAHZU1Q

Pozostałe spotkania XXIV kolejki:

Zdrój Ciechocinek - Górnik Konin   1:2

Lubuszanin Trzcianka - Unia Swarzędz   1:0

Victoria Koronowo - Włocłavia Włocławek   4:1

Wda Świecie - Polonia Leszno   2:3

Legia Chełmża - Goplania Inowrocław   2:2

Lech Rypin - Mieszko Gniezno   2:0

Sparta Oborniki - Calisia Kalisz   3:1

Drużyny młodzieżowe:

Młodzicy: Pogoń Mogilno - Notecianka Pakość   9:0

Trampkarze: Szubinianka Szubin - Notecianka Pakość   3:3

Juniorzy Starsi: Notecianka Pakość - Goplania Inowrocław   1:3

• Komentarzy [7]
• czytano: [894]
• DO