- autor: kaleczek, 2013-02-11 18:04
-

Trzeci tydzień przygotowań upłynął pod znakiem meczów kontrolnych,w środe Notecianka zagrała z Gromem Osie,a w sobotę drużyną rezerw bydgoskiego Zawiszy. Więcej w rozwinięciu
Trzeci tydzień przygotowań upłynął pod znakiem meczów kontrolnych,w środe Notecianka zagrała z Gromem Osie,a w sobotę drużyną rezerw bydgoskiego Zawiszy.W środowy wieczór trener Durda standardowo podzielił drużynę na dwie jedenastki,wyjątkiem był Dariusz Słupski,który nie dotarł na mecz z Elaną Toruń(obowiązki zawodowe)rozegrał pełne zawody. I to właśnie Darek był głównym motorem napędowym naszych akcji ofensywnych strzelając dwie bramki i kilka razy wykładając piłkę kolegom z drużyny.Trzecią bramkę w zamieszaniu pod bramką strzelił zawodnik starający się o angaż w naszym klubie. Wynik meczu powinien być zdecydowanie wyższy,gdyż nasza drużyna posiadała ogromną przewagę nie dając rozwinąć skrzydeł zawodnikom z Osia. Bramkę straciliśmy po jednej z niewielu akcji naszych przeciwników,napastnik Gromu ograł Ariela Jastrzembskiego i bardzo ładnym strzałem pokonał naszego bramkarza. Warto nadmienić,że w bydgoszczy brakowało trzech bardzo ważnych zawodników Notecianki Rogera Babiarza(uraz na wtorkowych zajęciach)Michała Szota(sprawy rodzinne)Sebastiana Mędlewskiego(choroba) którzy byli już do dyspozycji trenera w sobotnie popołudnie na obiektach Zawiszy w meczu z rezerwami I ligowca. Tak jak w meczu z Gromem Osie nasi zawodnicy posiadali dużą przewagę w czym głownie zasługa Karola Fortuny i Adama Wiśniewskiego,którzy wygrali środek pola i cierpliwie budowali nasze akcje. Pierwszą bramkę dla nas zdobył Mikołaj Bednarek,który dobił "wyplutą" przez bramkarza piłkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Kamila Kali. Na dwa zero podwyższył zawodnik testowany po asyście "słupka". Trzecią bramkę zdobył już sam Darek wykorzystując prostopadłe podanie "wiśni". W drugiej połowie graliśmy równie dobrze potwierdzając to trzema golami autorstwa Rogera Babiarza,a także dwóch testowanych graczy. Bardzo aktywni w tej części gry byli Sebastian Mędlewski i Michał Szot,obaj co rusz świetnymi podaniami obsługiwali kolegów,którym niestety brakowało skuteczności. Dwie bramki stracone były po naszych błedach w defensywie. Jedna z akcji,druga z rzutu karnego(jednego obronił Kuba Kaczmarek).Teraz mamy tydzień spokojnej pracy w tym dwa treningi na sztucznej pełnowymiarowej płycie Osiru Inowrocław. W sobotę o 12 00 zagramy mecz z Unią Solec Kujawski na boisku Chemika.