Notecianka Pakość - strona oficjalna

Chyba nikt nie spodziewał się, że spotkanie będzie tak ciężką przeprawą dla podopiecznych Michała Nadolskiego, którzy byli zdecydowanym faworytem spotkania mimo świetnej postawy gospodarzy w rozgrywkach ligowych. Już w ósmej minucie spotkania po niepotrzebnym faulu Ariela Jastrzembskiego gospodarze zdobyli bramkę po świetnie rozegranym rzucie wolnym, ręce same składały się do oklasków. Noteicanka miała optyczną przewagę, ale nic z niej nie wynikało a usatysfakcjonowani wynikiem gospodarze ustalili swój zespół na grę z kontry. Przyniosła ona skutek niedługo po pierwszym golu. Niepewną interwencję Pawła Krajewskiego wykorzystał gracz gospodarzy, który dał się sfaulować w polu karnym a "11" na bramkę bez problemu zamienił inny z ambitnie grającego w sobotnie popołudnie zespołu i było niespodziewane 2:0. Notecianka miała dwie-trzy dobre okazje na gola ale albo świetnie interweniował bramkarz drużyny Orląt albo strzały były niecelne. Na drugą część meczu Notecianka wyszła bez zmian, zresztą na ławce siedziało zaledwie trzech graczy w tym drugi bramkarz i zawodnik z drużyny juniorskiej. Było widać, że drużyna trenera Nadolskiego jest lepiej przygotowana kondycyjnie niż ich rywale, ale jak mogliśmy widzieć przez pryzmat całej rundy klarowne sytuacje nie zostały zamieniane na bramki. Sygnał do odrabiania strat dał Paweł Tabaczyński, który pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Arielu Jastrzembskim. Chwilę później ten sam zawodnik doprowadził do wyrównania. Gdy kibice byli przygotowani już na dogrywkę kontrę przeprowadzili gospodarze i na pięć minut przed końcem strzelili bramkę na 3:2. Nasz zespół nauczony jest jednak grać do końca i w doliczonym czasie gry Nadolski Michał do raz drugi w meczu doprowadził do wyrównania i nastała niespodziana dogrywka. Od samego początku dogrywki na boisku doszło do nietypowej zmiany. Za kontuzjowanego Kamila Kalę na boisko wszedł Marcin Ciesielski, który stanął między słupkami a do ataku przesunięty został Paweł Krajewski i to własnie ten zawodnik często nie doceniany w naszym zespole dał awans do 1/4 finału. W drugiej połowie dogrywki pokonał bramkarza przy pomocy jeszcze obrońcy gospodarzy świetnie spisującego się bramkarza strzałem z przewrotki na co ten zawodnik przez wszystkie występy w Notecianke i lata tu spędzone zasługiwał. Chwile później okazję na podwyższenie miał Marcin Skonieczka ale nie wykorzystał okazji sam na sam. Przed końcem Krajewski jeszcze raz stanął przed szansą na bramkę lecz zamiast strzelać zdecydował się podawać co nie było dobry rozwiązaniem. Na końcowe fragmenty meczu na boisku pojawił się Błażej Spychalski, który zastąpił Karola Fortuną, który wcześniej ucierpiał w jednym ze starć.

Skład:

Paweł Krajewski - Adam Lisiecki, Adam Wiśniewski, Ariel Jastrzembski, Michał Nadolski - Karol Fortuna (119' Błażej Spychalski), Damian Tofil - Kamil Kala (90' Marcin Ciesielski), Mateusz Chachuła, Marcin Skonieczka - Paweł Tabaczyński

W rezerwie pozostał: Michał Lewandowski

Zdjęcia z meczu: TUTAJ  aut. M. Kasków

Skrót meczu: TUTAJ aut. M. Kasków

Było to ostatnie spotkanie Notecianki w tym roku. Niebawem przedstawimy wstępny plan sparingów przed rundą wiosenną.

Pozostałe spotkania 1/8 finału:

BKS Bydgoszcz - Szubinianka Szubin   p.d. 3:2

Liser Włocławek - Flisak Złotoria   p.d. 0:1

Olimpia II Grudziądz - Lech Rypin   1:8

Gryf Sicienko - Unia Gniewkowo   3:2

Zgoda Chodecz - Cuiavia Inowrocław   1:15

Strażak/Wda II Przechowo  - Sparta Brodnica   2:0

Mustang Ostaszewo - Polonia Bydgoszcz   2:3

• Komentarzy [2]
• czytano: [1514]
• DO