Notecianka Pakość - strona oficjalna

Mecz mógł świetnie ułożyć się dla Notecianki. Już w pierwszych minutach meczu o stałym fragmencie gry nie celnie głową uderzał Jastrzembski. Przewaga jaką posiadał nasz zespól mogła napawać optymizmem i zwiększać wiarę w końcowy sukces. Po kwadransie gry zgromadzeni kibice Górnika odetchnęli z wielką ulgą gdyż Notecianka nie wykorzystała swojej 100% okazji. Po akcji całego zespołu Michał Nadolski w świetnej sytuacji trafił piłką w słupek. Nasz zespół szybko ją odebrał i wrzucił z powrotem w p;ole karne gdzie był dobrze ustawiony Tabaczyński jednak uderzył znowu w słupek. Piłka spadła jeszcze pod jego nogi i nasz młody napastnik zdołał wycofać piłkę jeszcze do Nadolskiego, ale ten trafił tylko w boczną siatkę. Co się nie udało wcześniej wyszło w 26 minucie meczu. Notecianka w końcu wykorzystała swój atut wzrostu i po rzucie rożnym Ariel Jastrzembski dał prowadzenie naszej drużynie. Gdy wydawało się, że ten wynik uda się nam dowieść do przerwy w doliczonym już czasie gry gospodarze strzelili wyrównującego gola. Po przerwie lepiej w mecz weszli koninianie, którzy szybko stworzyli sobie dwie groźne okazje, ale na szczęście piłka po żadnym z nim nie znalazła drogi do siatki. Kontrowersyjnych decyzji sędziego i w tym meczu nie brakowało, ale to głowni arbiter zrobił w 60 minucie pokazuje jak często nie uczciwy jest sport a złe sędziowanie nigdy nie zniknie z ligowych boisk. Rzut wolny w okolicach 40 metra wykonywał Michał Nadolski, który posłał silną piłkę w światło bramki.  Bramkarz gospodarzy zdecydował się wyjść z interwencją na 8 metr popychając w ten sposób swojego zawodnika a lecąca piłka wpadła mu za kołnierz, radość naszych zawodników nie trwała długo. Ku naszemu zaskoczeniu sędzia wskazał rzut wolny dla gospodarzy. Chwilę po tej decyzji na prowadzenie wyszedł Górnik. W sytuacji sam na sam zawodnik z Konina nie dał szans naszemu golkiperowi i pewnie umieścił piłkę w siatce. Notecianka próbowała za wszelką cenę wyrównać. Doba do tego okazję z główki ponownie miał Jastrzembski, ale uderzył niecelnie. Już w doliczonym czasie gry gospodarze podwyższyli wynik na 3:1. Akcję z prawej strony przeprowadzali Górnicy i kiedy nasz bramkarz przygotowywał się do dośrodkowania piłkarz gospodarzy tak niefortunnie w nią uderzył, że ta zamiast pójść na głowę jednego z nabiegających graczy poleciała wprost do siatki.

Pomimo porażki Noteciankę należy pochwalić za bardzo dobrą grę jednak za to niestety w dzisiejszym futbolu punktów nie daje. Kolejna okazja na punkty już za tydzień. Do Pakości przyjedzie równie młoda ekipa - Wda Świecie.

Skład:

Paweł Krajewski - Adam Lisiecki (45' Maciej Sirko), Bartłomiej Delekta, Ariel Jastrzembski, Karol Schumacher - Michał Nadolski, Mikołaj Bednarek - Mateusz Chachuła, Adam Wiśniewski, Kamil Kala - Paweł Tabaczyński

W rezerwie pozostali: Marcin Ciesielski, Błażej Spychalski, Jakub Rościszewski

Pozostałe spotkania IX kolejki:

Polonia Środa Wielkopolska - Lech Rypin   1:3

Lubuszanin Trzcianka - Piast Kobylin   3:2

GKS Dopiewo - Unia Swarzędz   1:3

Cuiavia Inowrocław - Sokół Kleczew   3:0

Chemik Bydgoszcz - Sparta Brodnica   1:1

Wda Świecie - Polonia 1912 Leszno   6:0

Unia Janikowo - Victoria Koronowo   4:0

Spotkania drużyn młodzieżowych:

Juniorzy starsi:

Notecianka Pakość - Fregata Polanowice   2:1

bramki: Dariusz Swójnóg, Michał Dudek

Trampkarze:

Kujawskie Pogranicze Jeziora Wielkie - Notecianka Pakość   1:1

bramki: Norbert Rościszewski

Młodzicy:

Gopło Kruszwica - Notecianka Pakość   2:1

bramka: Piotr Dąbrowski

• Komentarzy [11]
• czytano: [1531]
• DO